piątek, 26 grudnia 2014

Rozdział 2

Music

GRACE'S POV

   Właśnie kończyłam omawiać końcówkę lektury kiedy zadzwonił dzwonek.Wszystkie dzieci w jednym momencie znalazły się za drzwiami.Czyż mogłam im się dziwić?Wakacje.To zrozumiałe.Usiadłam na spokojnie przy biurku i poskładałam swoje rzeczy do torebki.Oparłam łokcie na blacie i delikatnie zaczęłam masować skronie.Nie miłosiernie bolała mnie głowa.Pozostawiając w tym stanie,zamyśliłam się.W głowie siedział mi ciągle ten jeden mężczyzna.Czemu patrzył na mnie w taki sposób?Nie lubiłam czegoś nie wiedzieć.To prawda, byłam ciekawska.
-Pani Goldenmayer?-z zamyślenia wyrwał mnie chropowaty głos pani woźnej.
Kaszlnęła a w moją stronę poleciał dym papierosowy.
-Czy mogę zacząć sprzątać?-spytała Jenya( czyt. Żinia) i wypłukała starannie mopa.
Spojrzałam na nią i szybko pokiwałam głową.Posłałam jej szybki uśmiech i zasunęłam za sobą krzesło.Lubiłam u tej kobiety to, że nigdy nie mówiła za dużo.
  Przy odpaleniu auta musiałam się nieźle namęczyć.Ostatnio ten gruchot dawał się we znaki, niestety nie stać mnie było na naprawę.Po drodze odebrałam Christiana ze żłóbka.Przez ból głowy, wszystkie słowa zlewały mi się w jedno.Byłam w stanie tylko kiwać głową, gdy słyszałam, że chłopczyk mówi coś pytającym tonem.Miałam tylko szczerą nadzieję, że nieświadomie zgodziłam się na kupno jakiejś nowej zabawki.
 Gdy tylko weszliśmy do domu, Christian pobiegł prosto do swojego pokoju.Ja natomiast po szybkim ogarnięciu się i zażyciu tabletek przeciwbólowych, wzięłam się za obiad.Nerwowo zerkałam na zegar i rozpaczałam w duchu, że godzina 10 pm zbliża się tak szybko.Nałożyłam spaghetti na talerze i zawołałam syna.W ciszy spożyliśmy posiłek, a ja przyglądałam się epicentrum mojego całego szczęścia.To było przesłodkie, gdy co jakiś czas odgarniał blond loki.
Przypominał swojego ojca.Nie myślcie,że wpadłam w nieplanowaną ciąże w czasie mojej "pracy".Ależ nie.Kochałam jego ojca.Christian, jak sądziłam był owocem naszej miłości.Jak się okazało, tylko mojej miłości.Westchnęłam.
-Zjadłem mamo.-powiedział i wyszczerzył się, a jego buzia była cała w sosie pomidorowym.Mimowolnie się uśmiechnęłam.
-Smakowało Ci?-wstałam i umyłam naczynia.
-Przepyszne!-wykrzyczał i podreptał szybko do pokoju. 
Zapomniałam omówić z nim kwestie wakacji i wyjazdu do mojej mamy.
Stwierdziłam,że zrobię to później i korzystając z chwili wolnego czasu,usiadłam w fotelu i puściłam denny film na DVD.
 Ze snu wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu.Pełna szoku odebrałam i zaraz tego pożałowałam."Dyrcio" darł się,że jestem spóźniona.No tak, było przed 11 pm, a film dawno dobiegł końca.Po długich przeprosinach i tłumaczeniu się, poszłam się przebrać.Ucałowałam synka na dobranoc i ucieszyłam się,że mimo tak młodego wieku potrafił zadbać o siebie.Nawet mnie nie obudził.Pocałowałam go w czoło i wyszłam.

DORIAN'S POV



Rzuciłem gazetą i wstałem od mosiężnego stołu.
-Starzejesz się Dorianie.-powiedziałem sam do siebie.
Nigdy nie chybiłem.Grunt,że dziewczyna mnie nie pamiętała.Ale kobieta z parku widziała mnie wtedy w szpitalu.Jeśli doda dwa do dwóch...
Uniosłem głowę,zapaliłem papierosa i spojrzałem w lustro, a na mojej twarzy pojawił się przebiegły uśmiech.






~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Taki lekki, miły rozdział :D Obiecujemy, że wszystko powoli się rozwinie ;) Jak widzimy Dorian ma pyci problem XD Dziękujemy za komentarze i tyle wyświetleń! <3 pamiętaj! CZYTASZ=KOMENTUJESZ




4 komentarze:

  1. Ah wakacje... A ja właśnie siedze sobie na podwórku, pisze ten jakże zacny komentarz i teraz pisze go znów bo przed chwilą wysyłali mnie na śnieg :0 i trochem mi mokro... Ale to nie ważne... Przyznał ci racje, że Dorian faktycznie ma taki mały, malutki, zupełnie niezauważalny problem... Czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fuck Yeah! Wreszcie moge komentować <3 (dzęki) Blog zapowiada się naprawde świetnie i mam nadzieję ze bedzie naprawde zajebisty i szybko go nie opuscicie Ja napewno nie opuszczę czytania :) tak właśnie zyskałyście stałą czytelniczke :nigdy nie bylam dobra w komentowaniu ale bede zostawiać po sb ślad pod kazdym przeczytanym rozdziale ^^ żebyście wiedziały ze kurcze by tak troszke dluzszy rozdział i kombinować na nastepny :p podobają mi się postacie i wygląd bloga (plis nie zmieniajcie) trzymam za Was kciuki - Oliwka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. <3 dodam następny rozdział w ciągu kilku najbliższych dni :D

      Usuń